Batony proteinowe zdobywają coraz szerszą grupę zwolenników. Są smaczne i zdrowe, wydają się być znacznie lepszą alternatywą niż tuczące słodycze ze sklepowej półki. Czy rzeczywiście są?
W naszym kraju rośnie świadomość konieczności zdrowego żywienia. Coraz chętniej sięga się po produkty mniej przetworzone i zwraca baczniejszą uwagę na etykiety. Pojmuje się, że zdrowsze jedzenie równa się zdrowszemu, lepszemu i z pewnością dłuższemu życiu. Normalne słodycze znalazły się pod cenzurą, z kolei batony proteinowe cieszą się coraz większym uznaniem.
Jednak i tutaj należy zachować ostrożność i dobrze przyjrzeć się etykiecie. Może się bowiem okazać, że pod płaszczykiem zdrowego batona kryje się produkt z tłuszczami utwardzanymi i dużą ilością cukru.
Batony proteinowe z założenia miały służyć sportowcom jako zdrowa przekąska. Powinny dostarczać cenne składniki, takie jak np. białko serwatkowe. Choć nie brakuje ich entuzjastów, wielu kulturystów twierdzi, że jednak znacznie smaczniejszą i zdrowszą alternatywą jest szybki shake proteinowy.